Haul kosmetyczny

Coś co kobiety lubią najbardziej-czyli zakupy! :) Po dzisiejszych łowach w Rossmannie jestem bogatsza o 12 kosmetyków (co za tym idzie biedniejsza o parę złotych... Cóż... pieniądze szczęścia nie dają! ). W każdym razie podzielę moje zakupy na 2 grupy: pielęgnacja i kolorówka.




1. Pielęgnacja

  • Nivea aqua effect - Odświeżające chusteczki oczyszczające 
    Mam wersję dla cery normalnej i mieszanej. Cena to 12,50zł za 25 chusteczek - czyli opakowanie na około miesiąc. Nie należy spodziewać się cudów po zwykłych chusteczkach do demakijażu, ja używać ich będę jedynie do usuwania makijażu twarzy, nie wiem czy poradziłyby sobie z tuszem i eye linerem w stopniu, który by mnie zadowalał. Producent niby obiecuje, że chusteczki świetnie usuwają nawet wodoodporny makijaż -jedną chusteczkę już użyłam. Przy usuwaniu podkładu sprawdziła się świetnie natomiast przecieranie taką chusteczką delikatnej skóry wokół oczu nie należało do najprzyjemniejszych. Więcej będę mogła powiedzieć, kiedy lepiej je przetestuje.

Nie znam się na składach, natomiast myślę, że na plus zaliczymy, że na pierwszym miejscu (czyli jest jej najwięcej) znajduje się woda. Na minus jednak zawartość Methylparabenu. Nie jest to na pewno produkt naturalny, ale myślę, że jest do zniesienia. 


  • tołpa dermo face sebio - mikrozłuszczający żel, peelingujący do mycia twarzy
    Po pierwszym użyciu mogę powiedzieć jedynie tyle, że jest bardzo drobny, nie spodoba się tym, którzy lubią mocne, ostre peelingi. Przeznaczony raczej dla osób o cerze wrażliwej i delikatnej. Kupiłam go, ponieważ bardzo lubię i cenię tołpę, więc pomyślałam, że warto przetestować ten żel. Cena: 20 zł za 150 ml.


Ważne żeby rozumieć się ze swoimi kosmetykami :) 


Skład (tak jak w przypadku chusteczek) przeciętny-zawsze można się do czegoś przyczepić, ale najważniejsze jest jak będzie działał.


  • Wella Pro Series - Maska do włosów
    Kupiłam ze względu na dobrą opinie, którą usłyszałam na youtube u naszych polskich vlogerek :) Na opakowaniu jest napisane, żeby trzymać maskę 1 minutę. Ja będę ją trzymać troszkę dłużej, żeby dać jej szansę działać. Cena - 16 zł za 200 ml


Skład - myślę, że w tym przypadku można powiedzieć, że skład jest zły... Nazwa "alcohol" pojawia się niepokojąco dużo razy. Zapach też jakby trochę chemiczny. Zobaczymy jak to będzie oddziaływało na moje włosy, w razie czego zawsze mogę ja odstawić.


  • Eveline Cosmetics slim extreme 3D - peeling antycellulitowyNie mam cellulitu - chodzi mi jedynie o to, aby porządnie złuszczyć martwy naskórek w końcu to jest główną rolą peelingu. Na razie mogę powiedzieć tylko tyle, że ma ładny zapach. Cena 10 zł za 250 ml 


Skład - jest to kosmetyk, który i tak spłukujemy z naszej skóry, więc nie mam pod tym względem dużych wymagań jeśli chodzi o peeling.


  • Dove Purely pampering - żel pod prysznic z formułą nutrium moisture 
    Miałam wcześniej żele z tej serii, to moje trzecie opakowanie-to chyba mówi samo za siebie- uwielbiam te żele. Chociaż żel to raczej złe określenie dla tego kosmetyku - przypomina raczej mleczko. Zapach-idealny dla mnie- uwielbiam wszystko co ma kokosowy smak lub zapach :) Jest delikatnie nawilżający. Dla mnie idealny-kwestia znalezienia zapachu dla siebie, a nie jest to trudne przy tak szerokiej gamie zapachów jaką oferuje Dove w swoich żelach pod prysznic. Cena: 10 zł za 500ml (jest to cena promocyjna)


Skład: alkohol jest, ale prawie na samym końcu składu. Zazwyczaj kosmetykach, które cenimy za dobre nawilżanie możemy zauważyć parafinę (dobrze nawilża, ale nie jest to dobry składnik dla naszej skóry na dłuższą metę) tutaj jej nie ma! :) i za to ogromny plus.


  • Nivea - Odżywczy balsam do ciała pod prysznic 
    Kupiłam skuszona pozytywnymi recenzjami na youtube. Skusiło mnie też to, że jest to łatwy i szybki sposób nawilżania. Zobaczymy jak sprawdzi się na mojej skórze. Cena: 12 zł za 250 ml. Dostępne jest też duże opakowanie 500 ml i kosztuje ok. 22 zł.

Skład:


  • Ocean Friend - Musująca kula do kąpieli 
    Kupiłam ze względu na to, że nigdy nie testowałam kul do kąpieli tej marki, poza tym idzie zima, wcześnie robi się ciemno i zimno, a lubię w jesienne i zimowe wieczory odprężyć się w wannie - mam nadzieję, że to pachnące maleństwo mi w tym pomoże. Cena: 4 zł za 100 g (oczywiście jedna kula=jedna kąpiel)


Skład: 



2. Kosmetyki kolorowe:

  • Wibo Lovely - lakier do paznokci z drobinkami, brokatem. 
    Lakier jest w kolorze fioletu, ale drobinki mienią się w wielu innych kolorach. Kupiłam, bo lubię mieć coś ciekawego na paznokciach :) Poza tym cenię lakiery z Wibo za to, że tak długo utrzymują się na paznokciach, a ich ceny są naprawdę niskie. Cena: 6 zł za 8 ml. (nie podam numerku, ani nazwy koloru, bo te brokatowe lakiery ich nie posiadają).


A z bliska drobinki wyglądają tak:


  • Emalia do paznokci - Rimmel - Brit Manicure - Emalia do paznokci
    Szukałam dobrego top coat'u i muszę przyznać nie łatwo było taki znaleźć... A kiedy trafiłam już na ten to zachęcił mnie tym, że w składzie posiada lycre. Wbutelce zdaje się być w kolorze mlecznym, a po nałożeniu cienkiej warstwy jest zupełnie przeźroczysty. Jego numer to 433 ivory tower. Cena: 19 zł za 12 ml

  • Miss Sporty - Kredka do oczu  
    Posiadam niebieski eye liner do oczu, a brakowało mi jeszcze kredki. Kredka zdaje się być miekka. Myślę, że przyda się na ten sezon, szczególnie, że jest w jednym z najmodniejszych kolorów tego sezonu. Niebieski kolor świetnie podbija piwne, a także zielone tęczówki. Kolor 016-Ocean. Cena: 9 zł 





  • Miss Sporty Hollywood - błyszczyk do ust 
    Lubię błyszczyki Miss Sporty z tej serii, nie utrzymują się bardzo długo, ale nie wysuszają ust, a przede wszystkim mają szeroką gamę kolorystyczną i są w bardzo przystępnej cenie. Tym razem zdecydowałam się na intensywną czerwień (250 Rodeo Drive). Cena: 11 zł za 8,5 ml

Żałuję jedynie, że w błyszczyku znajdują się błyszczące drobinki. Wolałabym, aby ich nie było, a błyszczyk pozostawiał jedynie efektzw "mokrych ust".


Za to aplikator jest całkiem w porządku, łatwo równomiernie nałożyć nim błyszczyk na usta.


  • Rimmel BB Cream - Lekki krem BB
    Zdecydowałam się ponieważ dostałam kiedyś mini buteleczki tego produktu, testery sprawdziły się idealnie. Krem był lekki, nie zapychał, delikatnie wyrównywał koloryt cery i ma SPF 25. Świetnie sprawdzał się na dzień. Będąc na zakupach trafiłam na promocje i kupiłam produkt pełnowymiarowy. Cena: 15 zł za 30 ml (cena regularna to ok. 20 zł) 


Szkoda, że jest tak mały wybór kolorów, ale za to krem dopasowuje się do koloru cery. Bardzo trudno zrobić nim efekt maski.







Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Każdy komentarz to dla mnie motywacja do dalszej pracy :)

Buziaki ;*